sobota, 23 sierpnia 2014

Wychowanie nałogowe.

















     Dawno, dawno temu żyła sobie młodzież nie posiadająca uzależnień. Oczywiście, było wśród nich kilku delikwentów którzy takowe mieli - zawsze wyjątek znaleźć się musi. Jednakże z czasem zaczęły w ludziach zachodzić zmiany. Nikt nie wie, czy powodem tych zmian było złe wychowanie jednostki czy wręcz przeciwnie - dobre wychowanie które trafiało w pewnym momencie w złe grono. Fakt jest taki, że ludzie zaczęli coraz bardziej chamieć. Nawet teraz, pisząc ten tekst i słuchając radia trafiam na utwory przesiąknięte wulgaryzmami.


     Nie mówię tylko o uzależnieniu od przekleństw - chociaż myślę że można to teraz tak nazwać - chodzi mi o ogólne uzależnienia. Nie będę poruszał tematu narkotyków - z tym się nie stykam zbyt często. Jednakże jeśli chodzi o alkohol i nikotynę - dostrzegam naprawdę drastyczną zmianę, w odniesieniu do chociażby 10 lat wstecz. Nie tak dawno temu, dla przykładu, podczas spaceru miałem niewątpliwą nieprzyjemność trafić na dziewczynkę - w sumie to wręcz jeszcze dziecko - na oko 13-letnią, palącą bezczelnie fajkę w środku miasta. Nie będę już pytał o to skąd ją miała - w końcu "polak potrafi", znajdziemy zawsze sposób na wszystko. Zmartwiło mnie natomiast to, iż pozdrowiła mnie wielce życzliwym "co się kurwa gapisz". No ja się pytam - co się stało ze społeczeństwem? Czy rodzice mózgi potracili, żeby nie wiedzieli co z ich dzieciarnią się dzieje? A tutaj niespodzianka - chyba jednak wiedzą. Również nie tak dawno temu spotkałem dzieciaka, też na oko 12 - 13 lat palącego epapierosa. No, jeśli to nie była zasługa rodziców to nie mam zielonego pojęcia skąd udało mu się zdobyć na to pieniądze. Chyba że na komunię dostał, w końcu wszyscy ścigają się w kwestii "oryginalnych prezentów".


     Mamy wyzwiska, które towarzyszą człowiekowi na każdym kroku. Fakt, sam klnę, nie jestem bez winy. Jednakże nawet ja potrafię dostrzec różnicę między "kurwa" jako przecinek a używaniem jej co drugie słowo. A coraz częściej to widuję. Niezależnie czy to w życiu normalnym czy online - im człowiek więcej klnie tym jest młodszy. Prawda, nie znalazłem w tej kwestii badań, mogę więc posiłkować się jedynie własnymi obserwacjami. A ich wyniki na pewno nie są w najmniejszym nawet stopniu pozytywne.


     No i na sam koniec - alkohol. Tak, to było, jest i będzie. Bo picie jest wyznacznikiem statusu - idziesz na imprezę - pijesz. Tak samo było kiedy byłem młodszy, co wcale mnie nie uszczęśliwia. Teraz jednak widzę kolejny spadek - coraz młodsi topią się w butelkach. Kiedyś widok 16 latka z piwem mógł szokować, teraz jest to dość codzienny widok. Baa, nawet 13-14 latek z butlą piwa przestaje mnie zadziwiać, widzę to coraz częściej. I powiedzcie mi teraz - co nas czeka w przyszłości ? Bo skoro teraz mamy taką "młodzież" to jakie będą ich dzieci? Nie chcę zwalać na nikogo winy bo fakt jest jeden - nie mam zielonego pojęcia na kogo. Nie wierzę, że to wina bezstresowego wychowania, wątpię również żeby cała wina leżała po stronie rodziców. Mógłbym zwalić winę na otoczenie, jednakże wątpię żeby to cokolwiek wyjaśniło. Pozostaje mi więc zamknąć ten temat i dalej zastanawiać się nad tym, dokąd zmierza nasze społeczeństwo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz