piątek, 8 sierpnia 2014

Procesor na bazie mózgu. Why not ?!

    Czy zastanawialiście się kiedyś dokąd może zaprowadzić nas ciągły, gwałtowny rozwój technologii? Są zarówno dobre - jak i złe strony szybkiego rozwoju technologicznego. Z jednej strony mamy nanotechnologię, medycynę, ogólnie rozumianą ochronę życia i zdrowia - z drugiej natomiast przemysł zbrojeniowy, nowe typy jednostek, pocisków, ładunków wybuchowych.


 
  Dzisiaj mała nowinka techniczna, jako że może to być przełomowy krok na drodze do stworzenia w pełni funkcjonalnej wirtualnej rzeczywistości. Naukowcy z koncernu IBM opracowali procesor TrueNorth, który inspirowany jest ludzkim mózgiem. Chip zasadniczo wykorzystuje mniej-więcej tyle mocy co klasyczny aparat słuchowy - raptem 70mW - może jednak posiadać zdolność obliczeniową przebijającą wszystkie dzisiejsze superkomputery.

     Nowością w działaniu procesora jest fakt, iż zamiast magazynując dane w jednym miejscu i wysyłać je do przetworzenia - to cudo naśladuje pracę ludzkiego mózgu. Zawiera 5,4 mld tranzystorów, łączących się w swojego rodzaju synapsy, neuroprzekaźniki itp. Nie ma potrzeby zanudzać dokładną specyfikacją, czegoś takiego po prostu do tej pory nie było.

     Ale pogdybajmy sobie trochę. Nie mówię że jeden procesorek wprowadzi nas wręcz w otchłań "Matrixa", jednak może być krokiem milowym do podobnego typu doświadczeń. Wirtualna rzeczywistość, dodajmy do tego rozwój nanotechnologii i - voila - świat niczym z Cyberpunka. Ufam również, iż razem z pojawieniem się w pełni funkcjonalnej wirtualnej rzeczywistości otworzy się również nowy sektor rynku pracy - właśnie wirtualny. W końcu da nam to dwa światy, z których z obu będzie można czerpać korzyści.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz