No, może nie powinno to brzmieć aż tak pochwalnie, ale miłą niespodziankę mi zgotowali, nie powiem. W najbliższym (pojęcie względne) czasie możecie spodziewać się 2 recenzji z dostarczonych mi książek. Są to John Grisham - "Ułaskawienie" oraz Graham Masterton - "Imperium"
Krótki rzut oka po obu, a konkretnie po notatkach dołączonych do książek:
""Imperium" - książka jest epicką opowieścią o burzliwych losach Lucy Darling. Nastoletnia Lucy,wychowywana samotnie przez ledwo wiążącego koniec z końcem ojca, sklepikarza w małym miasteczku Oak City w stanie Kansas, marzy by wyrwać się w wielki świat balów, przyjęć i tańców, wyjść za mąż za lorda, księcia albo milionera i korzystać z uroków życia. Niespodziewanie staje się dziedziczką i jedyną właścicielką naftowego biznesu wuja Caspera, brata zmarłej matki Lucy - wyjątkowo podejrzanego typa, awanturnika, kombinatora i alkoholika. Obracanie się w kręgach wyższych sfer to teraz jej codzienność. Jako nuworyszka będzie jednak musiała zawalczyć o akceptację towarzystwa i stoczyć bitwę ze swoim sercem, które nie chce tak łatwo zrezygnować z pierwszej miłości." Taki opis zafundowało mi wydawnictwo Albatros. Co prawda, pierwsze co mi się nasuwa na myśl to piękny cytat "I have bad feelings about this" ale litości - przecież to Masterton. Jeszcze na ani jednej jego książce się nie zawiodłem, myślę więc że na tej, mimo iż zalatuje romansem, też się nie przejadę. Coming soon!
Druga książka to "Ułaskawienie" Johna Grishama. Znowu, ze względu na brak znajomości książki (kwadrans temu wyjąłem ją z koperty, sami wiecie) zaserwuję Wam opis Albatrosowy:
"Ustępujący ze stanowiska prezydent USA ulega naciskom dyrektora CIA i w ostatnich godzinach urzędowania ułaskawia Joela Backmana, waszyngtońskiego prawnika po pięćdziesiątce, skazanego na dwadzieścia lat więzienia za rzekomą zdradę stanu. Backman był wcześniej potężnym lobbystą, działającym na rzecz obcych rządów, ogromnych korporacji, bogatych firm. Stracił wszystko, łącznie z wolnością, ponieważ podjął się pośrednictwa w sprzedaży oprogramowania, dającego kontrolę nad supertajnym i niespotykanie zaawansowanym technologicznie szpiegowskim systemem satelitarnym. Twórcami tego oprogramowania byli trzej pakistańscy informatycy, którzy przypadkiem odkryli istnienie systemu satelitów i włamali się do niego. Schwytany przez FBI Backman nie wyjawił jednak najważniejszego: gdzie są ukryte dyski z hakerskim oprogramowaniem, kontrolującym satelity".
No, i tym oto sposobem wszedłem w posiadanie mocnego kryminału, jak znam twórczość Grishama, oraz dobrej powieści historycznej, prawdopodobnie łączonej z romansem. Jak znam siebie, moje lenistwo i priorytety - pierwszą książką którą dla Was zrecenzuję będzie "Ułaskawienie". 462 strony, nic tylko brać się za czytanie. A jeszcze lepiej - bo obie ciągle pachną świeżością. Nie ma nic wspanialszego niż aromat nowej książki. Tak więc - oczekujcie z niecierpliwością, a w niedługim czasie pewnie skonstruuję kolejne top 10, poprzednie przyjęło się bardzo dobrze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz